Marcinek
Znalazły dom |
Historia Marcinka jest smutna, ale wcale nie wyjątkowa. Jego właścicielka zmarła i kocurem nie miał się kto zaopiekować. Tak Marcinek trafił do schroniska. Po raz pierwszy...
Marcinek nie słyszy. W dodatku boi się innych kotów. Chował się pod meblami, wychudł i szybko popadł w depresję. I wtedy zjawiła się osoba, która go adoptowła. Niestety z niewiadomych nam przyczyn 08.12.11 Marcinek znowu został oddany do schroniska. Jest wychudzony, trochę zaniedbany. Martwimy się o niego.
nr karty: 302/2011