Zwierzęta nowo dodane na stronę:

Wiadomość
  • EU e-Privacy Directive

    Ta strona używa ciasteczek ( cookies ) do logowania, nawigacji oraz podobnych funkcji. Używając naszej strony, zgadzasz się na zamieszczenie plików ciasteczek na twoim urządzeniu.

    Zobacz dokumenty dyrektywy - e-Privacy

Kazia

Znalazły dom

17.04.2019 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące nieuchwytnej bernardynki w Kazimierzowie, która budzi strach wśród okolicznych mieszkańców. Bezzwłocznie udaliśmy się na miejsce. Niezbędnym w tej sytuacji okazał się być środek usypiający, dzięki któremu udało nam się zapakować sunię do samochodu, a następnie bezpiecznie przewieźć do schroniska. Nazwaliśmy ją Kazia. Oczywiście nie możemy wydawać żadnych osądów ani tym bardziej mieć pewności, co działo się z Kazią przed przyjazdem do schroniska. Ale biorąc pod uwagę jej wyciągnięte sutki, obwisłą skórę, poprzerastane pazury i oczy pełne strachu, wnioskujemy, że nie miała w życiu lekko.

Przez pierwsze tygodnie uciekała od nas, donośnym szczekaniem dawała do zrozumienia, żebyśmy sobie w końcu poszli. Wodziła po nas posępnym spojrzeniem, po czym chowała się do budynku. Z czasem zaczęła machać ogonem i ożywiać się na nasz widok. Podchodziła do krat, ale zaraz znowu odchodziła, z ogonem w ciągłym ruchu. Zachowywała się tak, jakby bardzo chciała być pogłaskana i wyjść na spacer, ale nie bardzo wiedziała, co robić. Podejrzewamy więc, że dotąd jej kontakt z człowiekiem był ograniczony...


Po kilku tygodniach nadszedł przełomowy moment, ponieważ dzięki zaangażowaniu jednego z pracowników schroniska, Kazia dała namówić się na spacer. Niedługo potem nawiązała nić porozumienia także z innymi pracownikami i wolontariuszami. Ta przepiękna sunia okazała się być stworzeniem o gołębim sercu. Bardzo chce kontaktu z człowiekiem, ale niekoniecznie wie, jak to pokazać. Kładzie się, prosi, czołga, a jej ogon wywija wesołe młynki. Cieszy się całą sobą, a dotyk ludzkiej dłoni daje jej ukojenie. Kazia na spacerach pięknie chodzi na smyczy, tuż przy nodze. Nie przeszkadza jej towarzystwo innych psów.
Kazia uwielbia ciszę i spokój. Absolutnie NIE nadaje się do domu z dziećmi. Nie wiemy, co ją spotkało, ale wierzcie, że wystarczy spojrzeć w jej oczy, by wiedzieć, że nic dobrego. Dla Kazi szukamy opiekunów przede wszystkim cierpliwych, spokojnych i takich, którzy mają doświadczenie z psami z trudną przeszłością. Takich, którzy zapewnią stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Takich, którzy ukoją jej złamane serce i udowodnią, że życie jednak może być piękne...

nr karty: 8/EL/2019

 
PayPal:
1% dla zwierząt